Hotel w dźwigu
Holenderski przedsiębiorca postanowił odnowić stary dźwig i przerobić go na ....hotel. Noc w tym niezwyklym miejscu będzie kosztować około 250 euro.
Na oryginalny sposób wykrzystania starego, od lat już bezużytecznego dźwigu portowego wpadł Gosse Beerda. Dźwig stoi na nabrzeżu w Harlingen we Fryzji. Holenderski przedsiębiorca musi dźwig odnowić, z kabiny wyrzucić silnik, a wstawić łóżko i szafę.
Ten niezwykły minihotel pomieści zaledwie dwie osoby. Goście będą musieli wspiąć się po drabinie na wysokość 15 metrów, ale za to będą się rozkoszować cudownym widokiem, zmieniającym się wraz z kołysaniem się ich malutkiego pokoju wokół swojej osi.
Beerda wierzy, że noc w takim miejscu będzie cudownym przeżyciem. Jestem przekonany, że wiele osób skorzysta w mojej oferty - powiedział gazecie Friesch Dagblad. Ludzie najpierw się śmieją z moich pomysłów, a potem są nimi zachwyceni - dodał pomysłowy Holender, który już wcześniej przerobił na małe hoteliki latarnię morską i szalupę ratunkową. (ej)