_ Po prostu przez wiele lat zespół nie mógł się zebrać do kupy, mówiąc brzydko, mieliśmy swoje animozje, różne niedopowiedzenia, wręcz ja z Grzegorzem nie znaliśmy się. Ale jak to zwykle bywa, czas goi rany i w końcu stwierdziliśmy, że wykonaliśmy kiedyś kawał bardzo dobrej muzyki, która o dziwo stała się klasyką muzyki heavy metalowej w Polsce, a my zostaliśmy jej legendą_ - to powody, dla których najnowsza płyta "Turbo" ukazała się w 10 lat po ostatniej.
Gość wtorkowego czata * Wirtualnej Polski*, gitarzysta Turbo Wojciech Hoffman, mówił zarówno o początkach kariery zespołu, jak i obecnym powrocie na scenę. _ Płyta Awatar, czyli najnowsza płyta jest pewnym małym ukłonem dla tych najmłodszych fanów, którzy słuchają takich zespołów jak Korn, Machine Head, Limp Bizkit i wiele innych tego typu kapel_ - mówił gitarzysta. _ Oczywiście my nie będziemy grać dosłownie tego, co oni, ponieważ my jesteśmy Turbo i mamy swój styl, ukształtowany w latach 80-tych_ - zaznaczył.
Młodym gitarzystom radził włożyć serce w muzykę. _ wielu gra tylko technicznie, ci którzy nie włożą w to serca nie będą kupowani (dobrze odbierani) przez człowieka. Na pewno musi minąć trochę czasu, żeby z takiego młodego wirtuoza urodził się prawdziwy muzyk przez duże M, bo tylko doświadczony muzyk potrafi okiełznać technikę, która powinna być tylko formą przekazu uczuć_ - mówił.
Fani zawiedzeni brakiem teledysku z najnowszej płyty, usłyszeli, że niebawem będzie on dostępny na powstających właśnie stronach internetowych zespołu. Na żywo Turbo będzie można zobaczyć dopiero w październiku, kiedy muzycy rozpoczną trasę koncertową. (reb)
* Zobacz także:*
W WP Czat - zapis rozmowy i historia zespołu