Hipopotamy "na rybach"
Dwa hipopotamy, które uciekły z zoo w regionie Omska na Syberii, przeraziły nie na żarty dwóch wędkarzy, gdy wyłoniły się z wody w odległości nie większej niż trzy metry od mężczyzn, którzy siedzieli sobie we wtorek rano nad rzeczką wędkując i popijając.
03.08.2004 | aktual.: 03.08.2004 17:36
Najpierw mężczyźni zobaczyli coś w rodzaju czterech peryskopów - okrągłe uszy zwierząt, w chwilę później nad wodę wychynęły olbrzymie paszcze. Pierwszy wędkarz wrzasnął ze strachu, złapał swój rower i uciekł. Drugi zapomniał o rowerze, a mimo to dobiegł do wsi przed kolegą na rowerze.
Przedstawiciel jedynego w Rosji wiejskiego ogrodu zoologicznego, z którego uciekła para hipopotamów, powiedział, że zwierzęta uciekły z tymczasowej woliery.
Parę hipopotamów - Malwinę i Kenigsa - znaleziono we wtorek pasącą się na łące z soczystą trawą. Zwierzęta trafiły do zoo w miejscowości Bolszaja Rieczka (200 km na północ od Omska) w roku 1988. Para hipopotamów kilkakrotnie dawała potomstwo.