Hapkido na lekcji wf
Ćwiczenia hapkido, czyli koreańskiej sztuki walki mogą zostać wprowadzone do programu szkolnego, jeśli resort edukacji doceni projekt krakowskiego nauczyciela, a kuratoria uznają, że warto go realizować, pisze "Dziennik Polski".
Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu ogłosiło w sierpniu konkurs na "alternatywne programy realizacji wychowania fizycznego i sportu szkolnego", w związku z wprowadzeniem od 1 września dodatkowej, czwartej godziny wychowania fizycznego w V i VI klasie szkoły podstawowej. Spośród pomysłów zgłoszonych przez małopolskich nauczycieli, komisja kuratoryjna wybrała jeden, który został przesłany do ministerstwa.
- Z nadesłanych projektów wybierzemy co najmniej trzy, których autorzy otrzymają atrakcyjne nagrody dla siebie i szkoły, w której pracują - zapewnia Tadeusz Rożej, główny wizytator z Departamentu Sportu Powszechnego w resorcie edukacji. Zwycięskie programy zostaną też rozesłane do wszystkich kuratoriów, które mogą rekomendować ich wprowadzenie do programu szkołom.
Małopolskę będzie reprezentował w Warszawie program Rafała Przybycienia, nauczyciela wf w Społecznej Szkole Podstawowej nr 7 w Krakowie. Proponuje on wprowadzenie do szkoły nauki hapkido, czyli koreańskiej sztuki walki. - Ten program realizuję już od dawna. Jest przydatny zwłaszcza wtedy, gdy jestem zmuszony prowadzić zajęcia na korytarzu, czyli raz w tygodniu - mówi Rafał Przybycień. - Oprócz ćwiczeń ruchowych, hapkido to także ćwiczenia oddechowe i poprawiające koncentrację. Idealne dla uczniów z mojej szkoły, wśród których dużo jest nadpobudliwych dzieci. (PAP)