Handlował narkotykami i "piratami"
Obecni na sali rozpraw nie wierzyli własnym
uszom. Podejrzany prosił sąd, by nie zamykał go w areszcie, bo nie
będzie mógł wykonywać pracy. Na pytanie czym się trudni
odpowiedział, że... sprzedaje narkotyki i pirackie płyty na
targowisku przy ulicy Dolna Wilda - relacjonuje "Głos Wielkopolski".
Policjanci z poznańskiego Nowego Miasta zatrzymali 25-latka, bo przypuszczali, że wytwarza i sprzedaje na targowisku pirackie płyty CD. Funkcjonariusze ujęli go przed blokiem, w którym mieszkał. Mężczyzna miał wówczas przy sobie dwa kartony wypełnione płytami z bezprawnie skopiowaną muzyką. Policjanci postanowili sprawdzić, czy przechowuje pirackie nagrania również w domu. Płyt nie znaleźli, ale odkryli woreczek, w którym było 80 gram białego proszku. Tester wykazał, że to amfetamina.
Zdaniem funkcjonariuszy, mężczyzna utrzymuje się z pieniędzy uzyskanych za sprzedaż narkotyków i pirackich płyt. Nie był nigdzie zatrudniony. 25-latek przyznał się do przestępstw. Tłumaczy nawet, że odmierza porcje narkotyków łyżką stołową, bo nie ma odpowiedniej wagi. Twierdzi jednak, że nie wie jak nazywa się osoba, która dostarcza mu amfetaminę. Dlatego sąd nie przychylił się do jego prośby i aresztował go. (PAP)