Handel mieniem zza Buga
Prywatne firmy oferują zabużanom odkupienie
ich roszczeń do mienia pozostawionego na Wschodzie - informuje
"Życie Warszawy".
15.10.2005 | aktual.: 15.10.2005 11:06
Oferenci ci dają więcej niż państwo, licząc na zmianę przepisów i zysk. Bywa i tak, że odkupują roszczenia za grosze. Takich chętnych pojawia się ostatnio sporo, m.in. w Internecie.
Nik z kupujący, ani sprzedających, do których dotarł dziennik, nie chciał ujawnić nazwiska. Nic dziwnego, sprzedaż prawa do roszczeń jest zabroniona. Można jednak "sprzedać" pełnomocnictwo.
Od 7 października tego roku zabużanie mogą ubiegać się o zwrot 20% wartości utraconego majątku. Handlarze oferują za pełnomocnictwa tylko nieco więcej niż wspomniane 20%.
- Liczą, że stawka rekompensat wzrośnie i niedługo na tym zarobią - ocenia mecenas Roman Nowosielski. Według mecenasa Zbigniewa Cichonia, obecne przepisy zostaną zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.
Przemawia za tym ostatnie orzeczenie Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Jerzy Broniowski z Wieliczki wygrał proces przeciwko Polsce i dostał rekompensatę większą niż 20% utraconego majątku. (PAP)