W ocenie Żukowskiego, dziś jeszcze nie, na razie bowiem jej krytycy są źle zorganizowani, rozproszeni. Jeśli jednak polska demokracja straci zdolność do wchłaniania "guza autorytaryzmu", może być źle - uważa socjolog.
Pociesza wszakże, że zdecydowana większość Polaków (58%) rządom silnej ręki mówi nie. Poza tym część z tych, którzy ich chcą, jest w swych poglądach niekonsekwentna. Problem jednak istnieje. Zaczynają bowiem - zwłaszcza na lewicy - słabnąć mechanizmy pozwalające neutralizować zwolenników rządów autorytarnych - zauważa Żukowski.