PolskaGubałówka bez kolejki

Gubałówka bez kolejki

Zakopiańska kolejka przestaje od dziś kursować. Powodem jest spór o stok. Władze Polskich Kolei Linowych zapowiedziały zawieszenie kursowania kolejki po tym, jak zastępca dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, Wojciech Gąsienica-Byrcyn nie zgodził się na prowadzenie jakiejkolwiek działalności gospodarczej na jego terenach, np. zaśnieżanie stoku czy przejazd maszyn. Do rodziny Byrcynów należą co najmniej trzy działki w obrębie trasy narciarskiej na południowym stoku Gubałówki.

19.12.2005 | aktual.: 19.12.2005 09:38

Wszyscy ucierpią

Ucierpią na tym nie tylko turyści. – Jeśli kolejka nie będzie działała, moje najmłodsze dziecko nie pójdzie do przedszkola – mówi Katarzyna Błasiak, właścicielka gospody „Pod niebem” na Gubałówce. – Nie jest to może daleko, ale nie uśmiecha mi się chodzić z dzieckiem tam i z powrotem – dodaje. Jej zdaniem konieczne może się okazać zwolnienie części pracowników, gdyż gospoda utrzymuje się z turystów korzystających z kolejki i tras narciarskich.

Pod naciskiem

Zdaniem chcącej zachować anonimowość właścicielki pewnego pensjonatu w rejonie Gubałówki, w Polsce brakuje tzw. ustawy górskiej, która zabraniałaby jednemu człowiekowi blokowania dostępu do tras narciarskich. Nasza rozmówczyni uważa, że do Zakopanego przyjeżdża tak wiele osób, że brakuje tras narciarskich. Przypuszcza, że władze kolejki celowo ją zamykają, by ludzie, utrzymujący się z turystyki, skłonili Byrcynów do zmiany zdania.

Joanna Piszcz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)