Grzywna za... karmienie ptaków
We wtorek sąd grodzki uznał fryzjera Rudolfa
Hajtnera winnego zanieczyszczania chodnika ziarnem, którym karmi
ptactwo - pisze "Gazeta Lubuska".
07.12.2005 | aktual.: 07.12.2005 07:47
Przez ponad godzinę sędzia asesor Robert Matysiak dociekał, czy ziarna pozostają w szczelinach na chodniku i czy fryzjer je sprząta. Przesłuchano pięciu świadków. Nieprawomocny wyrok brzmi: Hajtner ma zapłacić 100 zł grzywny oraz 80 zł kosztów sądowych. To więcej, niż wydaję miesięcznie na karmienie gołębi - skomentował fryzjer.
Sprawa nabrała rozgłosu po tym, jak właścicielka apteki Pod Murzynkiem złożyła skargę do straży miejskiej, że gołębie, karmione przez Hajtnera przed jego zakładem fryzjerskim w Rynku, zanieczyszczają elewację i schody apteki. Strażnicy uznali, że Hajtner utrzymuje bezpańskie gołębie wbrew lokalnym przepisom i skierowali sprawę do sądu grodzkiego (z tego zarzutu fryzjer został wczoraj oczyszczony) - informuje "Gazeta Lubuska". (PAP)