PolskaGruszka ciągle w śpiączce

Gruszka ciągle w śpiączce

Stan zdrowia przewodniczącego komisji śledczej ds. PKN Orlen Józefa Gruszki (PSL) nadal jest ciężki. Poseł, który od 10 kwietnia przebywa na oddziale intensywnej terapii kaliskiego szpitala po wylewie krwi do mózgu, jest w stanie śpiączki, nie ma z nim żadnego kontaktu.

27.04.2005 | aktual.: 27.04.2005 14:24

Sytuacja chorego nie pogorszyła się, ale nie ma też wyraźnej poprawy. Czekamy, że może jednak wszystko pójdzie w dobrym kierunku - powiedział dyrektor szpitala Jerzy Nowicki.

Według niego, istnieją szanse na uratowanie życia posła. Zaznaczył, że rokowania na przyszłość są jednak bardzo trudne, ponieważ dziś nie można przewidzieć, jakie obszary mózgu zostały zniszczone w wyniku wylewu. Lekarze opiekujący się posłem wypowiadają bardzo ostrożne opinie, czekają na jakiś efekt ze strony organizmu chorego - podkreślił.

Od kilku dni Gruszka poddawany jest biernej rehabilitacji. Poseł jest także cały czas pielęgnowany, ponieważ w jego sytuacji należy dbać nie tylko o układ sercowo-naczyniowy, ale również o to, by nie dostał odleżyn.

Gruszka doznał wylewu krwi do mózgu 10 kwietnia podczas pobytu na Wiosennych Targach Ogrodniczych "Agromarsz" w Marszewie, w powiecie pleszewskim (woj. wielkopolskie). Jeszcze tego samego dnia przeszedł poważną operację neurochirurgiczną w Kaliszu. Od tego czasu jest podłączony do respiratora. Według Nowickiego, przeprowadzenie operacji w pierwszych godzinach po wylewie uratowało Gruszce życie.

Prokuratura w Pleszewie, która badała okoliczności nagłego pogorszenia się stanu zdrowia posła, uznała, że wylew krwi do mózgu był następstwem naturalnych zmian chorobowych, związanych z nadciśnieniem, na jakie cierpiał Gruszka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)