"Gruba kreska" w MSZ
Szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz zapowiedział we wtorek podczas spotkania z pracownikami MSZ i Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, że zamierza skończyć z dzieleniem dyplomatów na "peerelowskich" i "solidarnościowych".
06.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Należy ogłosić koniec podziału dyplomatów na peerelowskich i solidarnościowych - mamy wszyscy razem stworzyć polską dyplomację - mówił Cimoszewicz. Nowy minister powiedział, że w polityce kadrowej w obu instytucjach (MSZ i UKIE ) miały miejsce również decyzje nie oparte na przesłankach czysto profesjonalnych.
Osoby nie wykazujące się niezbędnymi kwalifikacjami powinny odejść - podkreślił. Zadeklarował przy tym, że będzie premiował profesjonalizm, pracowitość i skuteczność oraz lojalność wobec państwa, natomiast żadnej roli nie będą odgrywać kryteria natury politycznej.
Cimoszewicz zapowiedział również tzw. etatyzację ponad stu polskich placówek dyplomatycznych, czyli dostosowanie obsady do ich zadań aby rozmieszczenie kadry w placówkach miało więcej związków z ich realnymi zadaniami.
Placówki muszą być miejscem wytężonej pracy, a nie miejscem, gdzie przeczekuje się trudne czasy polityczne - podkreślił.
Podczas spotkania zaznaczył też, iż rząd zapewnia kontynuację głównych wątków polskiej polityki zagranicznej. Zapowiedział zwiększoną aktywność Polski w NATO oraz działanie na rzecz wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej. (and)