Grozi nam paraliż służb specjalnych?
Centrala Instytutu Pamięci Narodowej może stracić siedzibę. To może sparaliżować pracę nie tylko tej instytucji, ale również służb specjalnych - czytamy w "Rzeczpospolitej".
02.02.2012 | aktual.: 02.02.2012 10:39
Rozwiązania kwestii centrali IPN-u domaga się Ruch, do którego należy nieruchomość. Obecnie budynek jest wynajmowany znacznie poniżej cen rynkowych, a Ruch po tym, jak został sprywatyzowany i trafił na giełdę, chce na biurowcu zarabiać. Wartość budynku wzrosła w związku z budową obok stacji metra oraz ulokowaniem w pobliżu atrakcyjnych inwestycji.
Członek Rady Instytutu profesor Antoni Dudek mówi, że sprawa wymaga pilnego rozwiązania na szczeblu rządowym. Historyk podkreśla, że przeprowadzka centrali przy Towarowej do innego budynku oznaczać będzie paraliż Instytutu na wiele miesięcy. Dodaje, że może to zagrozić bezpieczeństwu państwa, gdyż IPN ma liczne zadania ustawowe, które nie ograniczają się do prowadzenia badań naukowych, działalności edukacyjnej czy lustracji.
Instytut odgrywa bardzo ważną rolę w wydawaniu tak zwanych poświadczeń bezpieczeństwa, czyli certyfikatów dostępu do informacji niejawnych.