Groźby w słoiku
Horror mieszkańca Wysokiej Kamieńskiej. Sąsiad podrzucał mu do domu słoiki, w których były listy z pogróżkami. Andrzej B. zawiadomił policję, że obawia się o swoje życie. Na swojej posesji znalazł słoiki zawierające listy z groźbami. Sprawca pisał w nich, że Andrzej B. zginie. Listy były pisane ręcznie, na kartkach z zeszytu - pisze "Głos Szczeciński".
14.08.2004 | aktual.: 14.08.2004 09:03
Oprócz gróźb - informuje "Głos Szczeciński" - autor używał w listach wulgaryzmów oraz opisywał szczegóły z życia osobistego mężczyzny, m.in. okoliczności śmierci ojca Andrzeja B. Sytuacja powtórzyła się kilkakrotnie.
Według przerażonego mężczyzny, autorem listów mógł być sąsiad, 45- letni Zbigniew Sz., z którym od dawna był w konflikcie. Ten jednak zaprzeczył, by miał coś wspólnego z groźbami. Prokuratura powołała grafologa. Biegły porównał pismo na listach i próbkami pobranymi od Zbigniewa Sz. Grafolog nie miał wątpliwości. Autorem gróźb jest Zbigniew Sz.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień. Wcześniej był już dwa razy karany sądownie. Akt oskarżenia za grożenie sąsiadowi trafił właśnie do sądu. Proces odbędzie się przed Sądem Rejonowym w Kamieniu Pomorskim - pisze "Głos Szczeciński".