Ogień, który zauważono najpierw w rejonie Sikamino, z powodu silnego wiatru szybko rozszerzył się i jego front ma obecnie kilometr długości.
Według jednego z dowódców jednostki antykryzysowej, płomienie pochłaniają rezydencje letniskowe w Oropos. Nie wiadomo jeszcze, ile obiektów spłonęło. Nikt z mieszkańców nie ucierpiał.
W walce z pożarem, oprócz stu strażaków i 25 wozów strażackich, biorą udział okoliczni mieszkańcy. Z powodu silnego wiatru nie można korzystać z samolotów gaśniczych.
Jest to pierwszy pożar tego lata w Grecji, która co roku boryka się z podobnymi klęskami żywiołowymi. (ajg)
