Granaty w tornistrze
Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii w
Szkole Podstawowej w Różańsku (woj. zachodniopomorskie). Uczeń
klasy szóstej przyniósł w tornistrze na zajęcia lekcyjne dwa stare
granaty bojowe typu F-1 z drugiej wojny światowej. Dzięki szybkiej
interwencji nauczycieli i policji udało się zabezpieczyć
niewybuchy. Na miejsce zdarzenia przybył patrol saperski ze
Szczecina - podaje "Kurier Szczeciński".
10.05.2004 | aktual.: 10.05.2004 06:34
"Dobrze się stało, że szybko zauważyliśmy niebezpieczne przedmioty" - mówi Barbara Jakubiak, dyrektorka SP w Różańsku. "Uczeń był przeświadczony, że znalezione w lesie granaty będą cennym eksponatem w szkolnej pracowni historycznej i dlatego chciał je przekazać na lekcji nauczycielowi. Z przeprowadzonej z nim rozmowy wynika, że nie wiedział o niebezpieczeństwie, jakie stwarzają te znaleziska" - dodała. Po przybyciu do Różańska saperzy zabrali granaty - pisze gazeta. (PAP)