Granatami w hiszpański posterunek
Nieznani sprawcy obrzucili granatami posterunek policji w północnohiszpańskim miasteczku Urdax. Władze w Madrycie podejrzewają, że ataku dokonali członkowie separatystycznej baskijskiej organizacji ETA.
Przedstawiciel północnohiszpańskiej prowincji Nawarra poinformował, że w zamachu nie ucierpiał żaden z policjantów. Dodał, że tylko niektóre z granatów wybuchły.
Agencje zaznaczają, że sobotni incydent zbiega się w czasie z hiszpańskimi przygotowaniami do obchodów dnia narodowego oraz nasilającymi się politycznymi i sądowymi działaniami przeciwko zwolennikom ETA. Parlament w Madrycie zakazał ostatnio działalności partii Batasuna będącej integralną częścią baskijskiej organizacji.
W zeszłym miesiącu, w zamachu bombowym w regionie Nawarry zorganizowanym - jak się powszechnie sądzi - przez działaczy ETA zginął jeden policjant, a czterech innych zostało rannych. ETA dąży do zjednoczenia tego regionu z Krajem Basków w jedno niepodległe państwo.(ck)