Grał na gitarze 30 godzin
Nowy światowy rekord nieprzerwanej gry na
gitarze, który wynosi 30 godzin, ustanowił gitarzysta
Temur Kwitelaszwili. Rekord, który zapewne trafi do Księgi
Guinnessa, bito w rosyjskim mieście Angarsk w obwodzie irkuckim na
Syberii.
Muzyczny maraton gitarowy, jak poinformowała agencja RIA-Nowosti, rozpoczął się w czwartek rano, zakończył zaś w piątek po południu.
30-godzinny zapis wideo i dokumenty podpisane przez grupę obserwatorów bicia rekordu trafią do biura Księgi rekordów Guinnessa w Londynie w poniedziałek.
Organizatorzy koncertu i świadkowie podkreślają niespożytą energię gitarzysty, któremu zdarzyło się nawet nie wykorzystywać w całości pięciominutowych przerw przysługujących mu zgodnie z regulaminem po każdej godzinie grania. Kwitelaszwili przerywał grę na dwie-trzy minuty, by wypić kawę, zjeść kanapki, umyć ręce i nastroić instrument.
Słuchacze zwracają też uwagę na różnorodność repertuaru gitarzysty, który praktycznie nie powtarzał utworów, mimo że regulamin to dopuszcza.
Dotychczasowy rekord należy do gitarzysty z Indii i wynosi 24,5 godziny.