Trwa ładowanie...
d9a21u5
15-10-2004 07:01

Gra Ałganowa

"Czy rosyjski szpieg szykował prowokację wymierzoną w prezydenta RP? Taką hipotezę sprawdza polski wywiad. Zdobył on relację o tym, co Ałganow mówił współpracownikom na temat wiedeńskiego spotkania z JanemKulczykiem. Ze słów Ałganowa wynikało, że Kulczyk chwalił się poparciem prezydenta Kwaśniewskiego, który miał mu pomagać w sprawach biznesowych. Wywiad sprawdzał, czy nie było to umyślne kłamstwo" - pisze "Gazeta Wyborcza".

d9a21u5
d9a21u5

"Ałganow, wiedząc, że polski wywiad dowie sie o jego spotkaniu z Kulczykiem, chciał wplątać w całą sprawę prezydenta. Celowo przekazał nieprawdziwą informację" - tłumaczy rozmówca "Gazety Wyborczej". "Nasz wywiad sprawdzał najpierw, dlaczego Jan Kulczyk zdecydował się spotkać z Władimirem Ałganowem, zidentyfikowanym w Polsce jako agent KGB, czy w ogóle rozmowa miała miejsce, a jeśli tak, to czy Ałganow faktycznie przekazał informacje o możliwej korupcji" - podaje dziennik.

Najbardziej tajemniczy wątek badany przez polskie służby miał rozwikłać ewentualną grę Ałganowa. Pod lupą znaleźli się mieszkający w Wiedniu dawni polscy współpracownicy Ałganowa - Aleksander Żagiel i Andrzej Kuna ("Gazeta Polska" ujawniła, że to właśnie oni zorganizowali spotkanie Kulczyk - Ałganow). Według naszych rozmówców to od nich wywiad uzyskał informacje o tym, co Ałganow opowiadał o spotkaniu z Kulczykiem" - informuje "Gazeta Wyborcza".

"Najbardziej niepokojące było pojawienie się w relacji Ałganowa nazwiska Aleksandra Kwaśniewskiego. Ustalano, czy rzeczywiście Kulczyk powoływał się na Kwaśniewskiego, czy też Ałganow celowo przekazał nieprawdziwą informację, wiedząc, że za pośrednictwem Żagla i Kuny trafi ona do polskich służb" - tłumaczy rozmówca "Gazety". "Z naszych źródeł wynika, że Kuna i Żagiel nie udzielali informacji polskiemu wywiadowi świadomie" - pisze gazeta. (PAP)

d9a21u5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9a21u5
Więcej tematów