Z zaproponowanych przez nas 286 milionów ton dostaliśmy 208.
Efekt jest taki, że najprawdopodobniej wszystkie branże polskiej gospodarki będą miały obcięte limity emisji dwutlenku węgla. Ale nie wszystkie w tych samych proporcjach. Resort środowiska na razie nie chce ujawniać tego, które branże stracą najwięcej. Jednak, jak mówi wiceminister Janusz Mikuła, najmniej stracą te sektory, które w ostatnich latach zainwestowały w ochronę środowiska:
Również przedsiębiorcy obawiają się, że zmniejszenie dla Polski limitów emisji CO2 może doprowadzić ich do kłopotów w prowadzeniu biznesu, nawet do wzrostu bezrobocia. Wyjściem z takiej sytuacji może być kupowanie praw do zanieczyszczania powietrza od innych krajów. Polega to na inwestowaniu w ich infrastrukturę ochrony środowiska i korzystaniu z dostępnych im limitów.