PolskaGorsi we własnym kraju

Gorsi we własnym kraju

Pod nosem polskich rybaków duńscy sprzedają tony fląder. Nasi, przez krajowe przepisy, nie mogą złowić ani jednej. Wczoraj donieśli do prokuratury na ministra rolnictwa - informuje "Głos Pomorza".

Z powodu okresu ochronnego na flądry od połowy lutego do połowy maja nasi rybacy nie mogą odławiać tych ryb. W tym czasie flądrami nasz rynek zalewają Duńczycy. Przepisy w ich kraju nie zabraniają połowów - podaje gazeta.

"Nie możemy dłużej tolerować tego, co się dzieje. Po wielu konsultacjach z rybakami, dyskusjach nad formą protestu, uznaliśmy, że bez sensu byłoby blokowanie Duńczyków, bo ich prawo zezwala na łowienie fląder. Problem w tym, co robi nasza administracja rybacka"- mówi Ryszard Klimczak, szef Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa, członek władz Stowarzyszenia Armatorów Rybackich, które wczoraj przesłało do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ministra rolnictwa - informuje "Głos Pomorza".

"Dlaczego polski ustawodawca uchwalił przepisy łamiące równość wobec prawa (czyli obowiązujący Polaków zakaz połowu fląder - red.)? Dlaczego my nie możemy robić tego, co robią Duńczycy? Dlatego wystąpiliśmy do Prokuratury Okręgowej w Warszawie z zarzutem przeciw ministrowi rolnictwa o niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę społeczną oraz prywatną rybaków" - mówi Ryszard Klimczak - pisze dziennik.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)