Gorąco w hotelu "Palestine"
Żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej weszli we wtorek do bagdadzkiego hotelu "Palestine", zajmowanego przez zagranicznych dziennikarzy relacjonujących wojnę z Irakiem. Marines szukają tam bojowników wiernych Saddamowi Husajnowi. Tymczasem na zewnątrz demonstrowali mieszkańcy Bagdadu, domagający się przywrócenia porządku w mieście.
15.04.2003 | aktual.: 15.04.2003 15:07
Agencja Associated Press poinformowała, że żołnierze przeszukali pokoje na szesnastym i siedemnastym piętrze, gdzie mieszczą się biura amerykańskiej sieci CNN, a także ekip telewizyjnych z Turcji i Japonii. Drzwi do jednego z pokoi wyłamali kopniakiem. W stronę dziennikarzy leżących na łóżkach wycelowali broń.
Sierżant Jose Guillen z piechoty morskiej potwierdził doniesienia AP. "Według danych wywiadowczych ten budynek nie był w 100 procentach bezpieczny, chociaż nie było stamtąd żadnych strzałów ani niczego podobnego" - powiedział. Czterech Irakijczyków bez odpowiednich dokumentów zatrzymano.
Tymczasem przed hotelem, stojącym w centrum Bagdadu, demonstrowały setki mieszkańców stolicy. Żądali od Amerykanów przywrócenia porządku i przeciwdziałania plądrowaniu publicznych gmachów w mieście. Marines ogrodzili hotel zasiekami z drutu kolczastego, aby powstrzymać demonstrantów. "Nie - Saddamowi! Nie - okupacji! Nie - szabrownikom!" - krzyczał tłum.
AP podała, że we wtorek iracka Biblioteka Narodowa zamieniła się w pogorzelisko. Na parterze spalonego trzypiętrowego budynku wiatr rozrzuca spopielone książki, których wcześniej nikt nie ukradł. Nie wiadomo, jak wiele bezcennych, kilkusetletnich rękopisów arabskich strawił ogień.
Szabrownicy splądrowali też pobliską bibliotekę Ministerstwa Dóbr Kościelnych i Religii. Zebrane tam cenne księgi i manuskrypty zostały rozkradzione. Potem ktoś podpalił budynek.
We wtorek większość sklepów w Bagdadzie była zamknięta. Handel kwitł natomiast na miejskich targowiskach. W niektórych dzielnicach mieszkańcy sami powołali patrole, które mają zapobiec dalszym przypadkom kradzieży i niszczenia dobytku.
W zeszłym tygodniu w amerykańskim ostrzale hotelu "Palestine" zginęło dwóch dziennikarzy - Ukrainiec Taras Procjuk z ekipy Reutera i operator hiszpańskiej stacji Telecino, Jose Couso. Amerykanie powiedzieli, że otworzyli ogień po ostrzale ich pozycji z jednego z wyższych pięter hotelu. Mieszkający tam dziennikarze zapewniali, że z budynku nikt nie strzelał.(iza)
[
]( http://referendum.wp.pl/ ) Jakie pytanie w referendum? Wirtualna Polska zaprasza do głosowania. Ty decydujesz, jakie pytanie padnie w Referendum Europejskim! Sprawdź, jak głosują inni.