Analitycy uważają, że zadaniem Raya Ozziego będzie teraz przemyślenie strategii Microsoftu, który chce odegrać znaczącą rolę na rynku internetowej reklamy. Koncern, który swoją potęgę zbudował na oprogramowaniu sprzedawanym w wersjach box, będzie musiał teraz rozwijać również programy dostępne za pośrednictwem Sieci. Musi jednocześnie konkurować z takimi gigantami jak Google czy Yahoo, ale jednocześnie nie może się to odbyć kosztem "pudełkowego" software'u.
Firma z Redmond chce, by oprogramowanie zainstalowane na pecetach uzupełniało się z tym, dostępnym w Sieci. "To coś więcej niż po prostu wzięcie programów z komputera i wrzucenie ich w Internet" - mówi Ozzie.