Google załatało lukę w serwisie Video już ostatniego dnia zeszłego roku, a inne serwisy, które udostępniały tę samą funkcjonalność, doczekały się naprawy wczoraj. Heather Adkins z działu zajmującego się bezpieczeństwem, powiedziała, że najprawdopodobniej nikt nie zdążył wykorzystać luki i żadne dane użytkowników nie został skradzione.
O innych problemach internetowej poczty Gmail w artykule "Znikająca poczta w Gmail - http://www.idg.pl/news/104437.html".