Gombrowicz miał dostać Nobla
Wdowa po Witoldzie Gombrowiczu - Rita
odsłania na łamach "Dziennika" nieznane oblicze autora
"Ferdydurke", jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy XX wieku.
Genialny twórca uwielbiał bulwersować intelektualistów. Obrażony Witkacy wykreślił go nawet z listy znajomych. Obiektem jednej ze swych prowokacji Gombrowicz uczynił także prezydenta Francji gen. Charles'a de Gaulle'a. Wysłał mu jedną ze swoich książek z ironiczną dedykacją "Generalnie, mój Generale, drżę". Pisarz nieźle się ubawił otrzymawszy z kancelarii prezydenta bardzo poważne podziękowanie.
W obszernym wywiadzie udzielonym "Dziennikowi" Rita Gombrowicz wspomina również, że członkowie Akademii Szwedzkiej zapewniali ją, że Gombrowicz miał dostać w 1969 roku nagrodę Nobla i gdyby nie śmierć naszego pisarza, to laureatem zostałby on, a nie dramaturg Samuel Beckett. (PAP)