Gmina Stepnica bankrutem?
Wprowadzenie zarządu komisarycznego albo
rozwiązanie gminy takie czarne scenariusze grożą Stepnicy
(Zachodniopomorskie), jeśli samorząd nie dostanie pożyczki z
budżetu państwa - informuje "Kurier Szczeciński".
Najbardziej zadłużonej gminie w Polsce grozi utrata płynności finansowej. W najbliższym czasie wójt Stepnicy pojedzie do Warszawy, by osobiście prosić ministra o ponad 5,2 mln zł pożyczki.
Władze gminy wyliczyły, że tyle pieniędzy potrzeba na spłatę zobowiązań wymagalnych, których termin mija z końcem grudnia br. Zaległości sięgają kilku lat wstecz, kiedy to jeszcze poprzedni zarząd gminy podpisał ze szczecińską firmą "Saga" umowę na budowę kanalizacji i oczyszczalni ścieków.
Kontrakt opiewał na kwotę 23,6 mln z1. W 1999 r. "Saga" poszła gminie na rękę i za wykonane prace zaczęła wystawiać faktury z odroczoną płatnością (do końca 2004 r). Później nie istniejąca już szczecińska firma sprzedała te wierzytelności innym podmiotom (trzem bankom i jednemu przedsiębiorcy). I to właśnie te instytucje mogą pośrednio doprowadzić gminę do bankructwa.
"Jeśli nie spłacimy tych zobowiązań w terminie, komornik zajmie nam konto. A to oznacza koniec dla gminy" - mówi wójt Stepnicy Andrzej Wyganowski.
Gmina jest obecnie zadłużona na 11,4 mln zł. Zgodnie z obowiązującą ustawą o finansach publicznych samorządy mogą się ubiegać maksymalnie o 10 mln zł z budżetu państwa. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie łatwe, bo do tej pory żadnej gminie nie udało się uzyskać tego typu pożyczki. (PAP)