Głos biednych
Ostatnie pięć dni szczytu Światowej
Organizacji Handlu w Cancun na zawsze zmieniło sposób, w jaki
będziemy postrzegali kraje najbiedniejsze - komentuje w "Gazecie
Wyborczej" Maciej Kuźmicz.
To, że biedni jednym głosem powiedzieli "nie" dyktowanym przez najbogatszych regułom światowego handlu, jest wydarzeniem bez precedensu - uważa autor komentarza.
"Nie" krajów najbiedniejszych będzie miało swoją - wysoką - cenę. Oferta rolna Unii i USA stwarzała przynajmniej nadzieję, że subsydia będą stopniowo eliminowane. Teraz trudno się tego spodziewać - pisze Kuźmicz. Wszystkie kraje muszą się zastanowić, jak po Cancun rozmawiać o handlu - podkreśla publicysta.