Według raportu ONZ-owskich komisji, największe zagrożenie głodem panuje obecnie w Lesotho, Malawi, Suazi i Zimbabwe. W złej sytuacji znajduje się także Mozambik oraz Zambia.
W najgorszym przypadku 11-12 milionów ludzie nie będzie miało co jeść - twierdzi James Morris, szef Światowego Programu Żywieniowego (WFP). Już w przyszłym roku żywności może zabraknąć dla 4 milionów Afrykańczyków.
Powodem złej sytuacji są przede wszystkim warunki atmosferyczne niesprzyjające uprawom: susze, powodzie i mrozy. Do tego dochodzi kryzys ekonomiczny oraz źle realizowana polityka rolna - napisano w raporcie.
ONZ-owskie agencje zaapelowały do społeczności międzynarodowej, aby udzieliły pomocy Afryce. Szacuje się, że rocznie potrzeba prawie cztery tony żywności, aby zaspokoić potrzeby mieszkańców Afryki południowej.
Morris szacuje, że potrzebne będzie 400 milionów dolarów, aby rozwiązać żywnościowe kłopoty "Czarnego Lądu". (ej)