Gitarowy rekord
Ponad 1200 gitarzystów zagrało na wrocławskim Rynku utwór Jimiego Hendrixa "Hey Joe", próbując po raz trzeci pobić rekord Guinnessa, w jednoczesnym graniu na gitarze, który należy do Amerykanów. Mimo że nie udało się zebrać odpowiedniej liczby muzyków, wszyscy świetnie się bawili i zapowiedzieli, że w przyszłym roku spróbują jeszcze raz.
21.05.2005 17:40
Po zagraniu "Hey Joe" wszyscy gitarzyści podnieśli instrumenty do góry. Potem długo klaskali. Nie mamy rekordu Guinnessa, ale pobiliśmy rekord Europy - mówił po odegraniu "Hey Joe" jeden z organizatorów imprezy, wybitny muzyk Leszek Cichoński.
Rekord wraz z wrocławianami i gitarzystami z całej Polski bili m.in. Mietek Jurecki - b. gitarzysta "Budki Suflera", Krzysztof Misiak - gitarzysta m.in. w zespole Agnieszki Chylińskiej, oraz Barry Cleveland i Egon Poka z Węgier.
Gitarzyści od rana gromadzili się na wrocławskim Rynku. W niewielkich grupach próbowali grać różne utwory Hendrixa. Mamy swoje gitarowe święto i musimy przygotować się, żeby wypaść jak najlepiej - mówili młodzi miłośnicy gitary, którzy przyjechali do Wrocławia z Milicza. Wśród muzyków było bardzo dużo dziewcząt. Jak mówiły PAP, gitara to nie jest typowo męski instrument. Tylko delikatna kobieta może wydobyć z tego pudła najładniejsze dźwięki - mówiły licealistki z Wrocławia.
Bicie rekordu to impreza w ramach II Festiwalu Muzyki Jimiego Hendrixa "Thanks Jimi Festiwal". Organizatorem festiwalu jest Urząd Miejski Wrocławia i Wrocławskie Towarzystwo Gitarowe.