Giertych: wierzę Kaczmarkowi
Szef Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych zaapelował o jak najszybsze powołanie sejmowej komisji śledczej, która ma wyjaśnić, czy służby specjalne są wykorzystywane do walki politycznej. W ten sposób Giertych zareagował na wystąpienie Janusza Kaczmarka, który twierdzi, że służby przed kampanią wyborczą zbierają haki na poszczególnych polityków. Szef LPR zadeklarował, że wierzy w słowa byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Szef LPR zapowiedział, że we wtorek Liga i Samoobrona złożą wniosek o powołanie komisji śledczej, która miałaby zająć się zarzutami formułowanymi przez Kaczmarka. Liga chce, aby wniosek ten był rozpatrywany na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu.
Zdaniem przewodniczącego LPR - Kaczmarek sformułował zarzuty, które "nigdy w historii polskiej polityki nie były wypowiedziane". Jak powiedział Giertych - tego typu rewelacje wypowiedziane przez osobę blisko współpracującą z premierem i ministrem sprawiedliwości wymagają wyjaśnienia. Dlatego Giertych wystosował dwa apele - o powołanie wspomnianej komisji śledczej, a także o zwolnienie przez szefa sejmowej komisji służb specjalnych Kaczmarka w trybie pilnym z tajemnicy państwowej.
Zdaniem szefa LPR na tego typu działaniach powinno też zależeć PiS, gdyż partia ta jest "podejrzewana o przygotowywanie wyborów w nieuczciwy sposób".
Giertych zwrócił się też do szefa sejmowej komisji ds. służb specjalnych Pawła Grasia (PO) o wystąpienie w trybie pilnym o zwolnienie Kaczmarka z tajemnicy państwowej, aby - jak mówił polityk Ligi - podczas posiedzenia tej komisji b. szef MSWiA "mógł się podzielić swoją wiedzą".
W ocenie Giertycha, jeśli słowa Kaczmarka się potwierdzą, będzie to potwierdzało konieczność powołania rządu technicznego, który - jak podkreślił - powinien przeprowadzić Polskę przez okres wyborczy. W przeciwnym wypadku aparat państwa może być wykorzystany do gry politycznej - uważa lider Ligi.
Gdyby PiS wskazał inną osobę, niż premier Kaczyński, która miałaby szanse uzyskać poparcie, nie będziemy się upierać, ale na dzisiaj takiej propozycji nie ma - mówił Giertych.