Giertych jednak będzie posłem
Chwile grozy przeżył wczoraj Roman Giertych, lider LPR. Media podały, że nie dostał się do Sejmu. Informacja okazała się przedwczesna - pisze "Rzeczpospolita".
O tym, że LPR nie dostał w Warszawie żadnego mandatu poinformowała tuż po godz. 14 Informacyjna Agencja Radiowa powołując się na nieoficjalne dane. Działacze LPR, choć przyjęli rewelacje IAR z niedowierzaniem, wpadli w popłoch. Zaczęto weryfikować doniesienia w PKW.
Dowiedzieliśmy się, że Giertych zdobył 13. mandat na 19 możliwych. Nie wiem co musiałoby się stać, żeby stracił tę pozycję. Nawet gdyby Liga nie zdobyła w Warszawie 5%, Giertych i tak wszedłby do Sejmu - tłumaczył dziennikowi Wojciech Wierzejski (LPR).
Nie było ani przez chwilę niebezpieczeństwa utraty mandatu, ktoś celowo rozpuszcza złośliwe plotki - komentował Giertych. W partii mówi się, że robił to Zygmunt Wrzodak, który od dawna jest skłócony z liderem.
Nie zmienia to jednak faktu, że w tych wyborach LPR osiągnęła zaskakująco słabe wyniki - ocenia "Rzeczpospolita". (PAP)