Gierek na prezydenta
Adam Gierek byłby obecnie najlepszym wspólnym kandydatem lewicy na prezydenta. Miałby największe szanse na zwycięską walkę z politykami prawicy. Jego sukces obróciłby wniwecz projekty masowych rozliczeń historycznych i dekomunizacji - pisze "Trybuna".
15.04.2005 | aktual.: 15.04.2005 08:59
Pozwoliłby na odzyskanie dobrego imienia milionom obywateli przekonanych, że ich wysiłek w okresie Polski Ludowej nie poszedł na marne.
Z perspektywy ostatnich 15 lat zmienia się spojrzenie na Polskę Ludową. Już w grudniu 2003 r. 43% Polaków pozytywnie oceniało PRL, a negatywnie - o 9% mniej. W maju ub.r. spytano, który przywódca zrobił dla Polski najwięcej po II wojnie światowej. Pierwsze miejsce zajął Edward Gierek z 46% wskazań. Za drugim w rankingu Lechem Wałęsą opowiedziało się 39% ankietowanych - przypomina "Trybuna".
Polacy lepiej oceniają dekadę Gierka niż okres III RP. Miliony obywateli wciąż mieszkają w zbudowanych za Gierka mieszkaniach, jeżdżą po zbudowanych wówczas drogach, pracują w wybudowanych zakładach pracy - choćby fabrykach Fiata i Hucie Katowice. Polska wieś kojarzy Gierka ze zniesieniem obowiązkowych dostaw, opłacalnością produkcji rolnej, tanimi kredytami.
Popełnione przez ówczesną ekipę błędy z punktu widzenia kataklizmu społecznego III RP, przechwycenia większości wypracowanego wspólnie majątku narodowego w ręce nielicznych dziś tracą na znaczeniu. Przypisywane ludziom z ekipy Gierka nadużycia wyglądają śmiesznie w porównaniu z aferami III RP. To dlatego w sklepach na fali nostalgii pojawiają się wędliny "jak za Gierka". Mamy w Polsce pomniki, ulice i rondo Gierka - argumentuje "Trybuna". (PAP)
Więcej:Gierek na prezydenta