ŚwiatGazprom zakręca kurki

Gazprom zakręca kurki

Rosyjski koncern naftowy Gazprom poinformował o całkowitym przerwaniu transportu gazu przez Białoruś oraz w tranzycie, w tym także do Polski. Przedsiębiorstwo oskarża władze w Mińsku o podkradanie surowca.

"Gazprom został zmuszony do przerwania o 18:00 dostaw rosyjskiego gazu na Białoruś, a także jego tranzytu przez terytorium tej republiki" - napisał na swojej stronie internetowej Gazprom, zarzucając białoruskiemu monopoliście Biełtransgazowi "bezprawny pobór rosyjskiego gazu dostarczanego tranzytem do państw trzecich".

Rosyjski koncern nie wyjaśnia, w jaki sposób zamierza wywiązać się ze zobowiązań wobec zachodnich kontrahentów. Rurociąg jamalski biegnie przez Białoruś do Polski i Niemiec.

"Odpowiedzialność za naruszenie zobowiązań Gazpromu wobec zagranicznych użytkowników rosyjskiego gazu w całości spoczywa na stronie białoruskiej" - wskazuje biuro prasowe Gazpromu.

Przedstawiciel koncernu, który rozmawiał z branżową Agencją Informacji Naftowej (ANI), powiedział, że dostawy dla partnerów zagranicznych będą realizowane innymi trasami, jednak przyznał, że koncern nie jest w stanie "zrekompensować możliwych strat".

Gazprom od 1 stycznia 2004 nie dostarcza gazu dla białoruskich odbiorców, domagając się od Białorusi nowych, podwyższonych cen. Do środy koncern realizował jednak swoje zobowiązania wobec innych krajów leżących na trasie gazociągu jamalskiego.

Do kolejnego kroku rosyjskiego dostawcy dochodzi na tle konfliktu między Moskwą i Mińskiem o zakup akcji Biełtransgazu. Gazprom miał być początkowo jego nabywcą, jednak obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie ceny przedsiębiorstwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)