Gapowiczu, bój się!
Dwa niezapłacone mandaty za jazdę bez biletu
w tramwaju lub autobusie i możesz trafić do Krajowego Rejestru
Długów - ostrzega "Głos Szczeciński".
09.09.2005 | aktual.: 09.09.2005 07:15
Szczeciński przewoźnik - Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego - chce gapowiczów zgłaszać na czarną listę dłużników. Wpis do rejestru zamyka dłużnikom drogę do korzystania z kredytów w bankach lub systemów ratalnych.
W Szczecinie kar za jazdę na gapę nie płaci 75% przyłapanych bez ważnego biletu. Zaległości wynoszą prawie 5 mln zł. Miesięcznie wystawianych jest ok. 7 tys. mandatów. Rekordziści mają na swoim koncie nawet 40 zaległych mandatów. Każdy z nich o wartości 107 zł. Jeżeli doliczy się do tego koszty spraw sądowych, wtedy kara rośnie nawet czterokrotnie i wynosi kilka tys. zł - wylicza dziennik.
Jest kilka możliwości, które pomogą poprawić ściąganie pieniędzy z mandatów za jazdę bez biletu - mówi rzecznik ZDiTM w Szczecinie Marta Kwiecień-Zwierzyńska. Jednym z rozwiązań jest współpraca z Krajowym Rejestrem Długów. Jeszcze przyglądamy się, jak radzą sobie inne miasta. ZDiTM w Szczecinie, prócz zgłoszenia na czarną listę dłużników, chce wziąć przykład z Gorzowa i gapowiczów-recydywistów zgłaszać na policję jako oszustów - dodaje.
Jazdy na gapę nie traktujemy jako oszustwo, choć to ewidentne omijanie przepisów. Jeżeli chcemy budować społeczeństwo prawa, to za jazdę bez biletu należy karać - mówi "Głosowi Szczecińskiemu" socjolog z Uniwersytetu Szczecińskiego prof. dr Jacek Leoński. (PAP)