Gapowicze spłacają dług
Rekordzista wyjął z kieszeni 1220 złotych i opłacił zaległe kary za jazdę na gapę. Jak informuje "Głos Szczeciński" mieszkańcy obarczeni długiem za jazdę bez biletu
szturmują kasy, by nie trafić do Krajowego Rejestru Długów.
29.12.2005 | aktual.: 29.12.2005 08:27
Zaległości pasażerów na gapę wobec Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego wynoszą kilka milionów złotych. To przez to, że przyłapani w komunikacji miejskiej bez biletu nie zapłacili w terminie kar. Miasto dług chce odzyskać, więc kilka tygodni temu podpisało umowę z Krajowym Rejestrem Długów. Wystarczy, że "wisisz" ZDiTM 200 zł, a możesz trafić na czarną listę osób, którym bank może odmówić kredytu, a sklep sprzedaży tostera na raty.
W porównaniu z poprzednimi miesiącami odnotowaliśmy ok. 40 proc. wzrost wpływów z racji opłacenia zaległych kar za jazdę bez biletu - mówi Andrzej Kuc, kierownik działu kontroli biletów ZDiTM. Jest duża liczba pasażerów, którzy dzwonią, piszą, przychodzą i pytają o to, czy nie mają wobec nas zaległości i jakiego rzędu to jest dług. Pierwsi dłużnicy trafią do rejestru już w lutym.(PAP)