ŚwiatGafa dyplomatyczna

Gafa dyplomatyczna

Na cześć prezydenta Rumunii Iona Iliescu wydano w tym tygodniu lunch w Pentagonie, lecz stół udekorowano rosyjską flagą - podała w Bukareszcie kancelaria prezydencka. Potwierdziła to, przepraszając, ambasada USA w Bukareszcie.

Gafę podczas lunchu Iliescu z ministrem obrony USA Donaldem Rumsfeldem szeroko zrelacjonowały w piątek rumuńskie dzienniki, zamieszczając zdjęcia z przyjęcia w Pentagonie, gdzie stół jest przybrany flagą rosyjską.

Doniesienia prasowe rozbawiły wielu Rumunów, którzy wiedzą, że ich prezydent kształcił się w Moskwie i mówi płynnie po rosyjsku.

"To niefortunna i kłopotliwa pomyłka. Czasem takie się zdarzają, nie było to zmierzone" - tłumaczyła w piątek ambasada USA w Bukareszcie. Strona rumuńska stara się zbagatelizować incydent.

"Nie sądzę, by ktokolwiek mógł przypuszczać, że pan Rumsfeld nie wiedział, z kim rozmawia" - powiedziała rzeczniczka Iliescu, dodając, że w Rumunii też popełnia się błędy protokolarne.

Rumsfeld podziękował Iliescu za postawę w sprawie Iraku, gdzie jest 800 rumuńskich wojskowych. Rumunia w przyszłym roku ma wejść do NATO.

Flagi Rumunii i Rosji różnią się znacząco. Rumuńska to pionowe pasy: niebieski, żółty, czerwony, rosyjska - poziome: biały, niebieski, czerwony.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)