Funkcjonariusz BOR prawdopodobnie popełnił samobójstwo
Funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu, 47-letni
Szymon Z., którego zwłoki znaleziono dwa tygodnie temu w hotelu
koło Kozienic na Mazowszu, prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Na
jego dłoniach były cząstki niespalonego prochu - poinformowała prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w
Radomiu.
15.12.2004 15:05
Prokuratura otrzymała wyniki badań GSM - na obecność cząstek niespalonego prochu. Prokurator Andrzej Szeliga powiedział, że funkcjonariusz sam oddał strzał, gdyż na jego rękach były cząstki prochu. Zmarł na skutek rany postrzałowej głowy.
Strzał nastąpił z przystawienia. Świadczy o tym zabezpieczony wycinek skóry głowy, na której jest zabrudzenie i odciśnięty kształt pistoletu - powiedział Szeliga.
Śledztwo wykazało, że Szymon Z. dokonał strzału z prywatnej broni, na którą miał pozwolenie. Był to pistolet marki Taurus produkcji brazylijskiej o kalibrze 9 mm. Prokuratura ustaliła, że funkcjonariusze BOR posiadają pistolety Glock 17, które oddają po zakończonej służbie. Szymon Z. przebywał w hotelu po godzinach pracy.
Prokuratura czeka jeszcze na wyniki badań balistycznych. Jak wyjaśnił Szeliga, wyniki te ostatecznie potwierdzą, czy strzał został oddany z broni funkcjonariusza BOR. Odpowiedzą też na techniczne pytania, m.in. pod jakim kątem i z jakiej pozycji padł strzał.
Funkcjonariusz wynajął pokój w hotelu "Sarmacka" w Mniszewie koło Kozienic 29 listopada. Nie przyszedł do recepcji następnego dnia. Jego pokój był zamknięty od wewnątrz na klucz. Zgon nastąpił prawdopodobnie 30 listopada między godz. 18.00 a 19.00. Nieznane są motywy prawdopodobnego targnięcia się Szymona Z. na własne życie. Przesłuchano jego przełożonych i współpracowników. Wkrótce zostanie przesłuchana jego rodzina.
Szymon Z. był kierowcą i ochroniarzem b. wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki. Wiceminister złożył dymisję w październiku 2003 r. w związku z tzw. aferą starachowicką. Jest jednym z oskarżonych w procesie toczącym się w sprawie przecieku tajnych informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach w marcu 2003 r.
Przed śmiercią Szymon Z. ochraniał jednego z wiceministrów MSWiA.