Policję zawiadomiła kobieta mieszkająca w tym samym budynku. Chwilę wcześniej sfrustrowany sąsiad pukał do drzwi jej mieszkania, a gdy nie otworzyła mu drzwi, uderzył w nie siekierą.
Po przybyciu na miejsce policji w budynku został wyłączony prąd i gaz. Desperat nie chciał rozmawiać z policjantami. Po kilku godzinach negocjacji do zabarykadowanego mieszkania wkroczyli antyterroryści i obezwładnili szaleńca.
Jak ustalono, mężczyzna od dłuższego czasu leczy się psychiatrycznie. Po zakończonej akcji został przewieziony do szpitala.