PolskaFrustracja PiS i lenistwo Platformy

Frustracja PiS i lenistwo Platformy

Jak wiele musi się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu. Smoleńska tragedia, powódź, pisowska polityka miłości, kampania prezydencka (osiem milionów głosów na Jarosława Kaczyńskiego!), wojna o krzyż, wreszcie nowa pisowska polityka... No, już nie miłości. Sami widzicie - pisze specjalnie dla Wirtualnej Polski publicysta Michał Karnowski.

Frustracja PiS i lenistwo Platformy
Źródło zdjęć: © WP.PL

Wszystko jest w Polsce dziś możliwe, każde nieszczęście wyobrażalne. A sondaże Wirtualnej Polski jakby się zatrzymały. Owszem, coś niecoś widać, jak lekki spadek dobrych i bardzo dobrych ocen rządu, wzrost negatywnych, ale szczerze mówiąc, nie bardzo wierzę w jakiś nowy trend. Za miesiąc wahnie się pewnie kilka punktów w drugą stronę. Sondaże mówią jasno: jeśli chodzi o poparcie dla partii politycznych to zabetonowaliśmy się w swoich poglądach. Mało nas interesuje opozycja, nie porusza rząd, trwamy przy wyborach dokonanych w duszach i umysłach trzy lata temu, w roku 2007, w tych wyborach, które jawią się dzisiaj jako kluczowe dla całej dekady.

Gdybym był politykiem Prawa i Sprawiedliwości pewnie dawno popadłbym w duszącą frustrację. Jak wierzyć w to co się robi, gdy przegrywa się rok za rokiem, sondaż za sondażem. Ale to dotyczy ludzi bardzo ambitnych. W polityce zaś aż roi się od ambitnych średnio, którzy patrzą na to z drugiej strony: ale wciąż mamy swoje 30%, pewne miejsca w sejmie, rząd dusz na prawicy. Frustracja więc jest, ale nie na tyle duża by wywróciła pisowski układ.

Gdybym z kolei był politykiem Platformy Obywatelskiej już dawno popadłbym w... lenistwo. No bo jeżeli czy się stoi czy się leży a 40% w sondażach się należy, to po co się ruszać? Na piwo czy mecz piłki nożnej z kolegami co najwyżej.

I tak mija dzień za dniem, tak minęło właśnie 1000 dni. Nie jest to rząd najgorszy, nie jest to rząd dobry. Jest średni. Taki chce być. Nic się kompletnie nie rozwali, nic nie zostanie poważnie wyremontowane w naszym państwie. Jest na pokładzie niezła ekipa strażacka i doświadczenie w gaszeniu pożarów, są specjaliści od rozrywki. Jest tło z Kaczyńskim na czele, którym można postraszyć. Są media, które i tak władzę w większości kochają.

Tak to wygląda: zabetonowani wyborcy, zabetonowana władza w mocnym uścisku sympatii. I tak się kręci. Tylko od czasu do czasu spadnie nam jakiś wojskowy samolot. Ale kto by się tym przejmował. Państwo działa przecież świetnie. Prawda? Czasem trzeba podnieść podatki, ale w końcu w niczym to nie zmienia intensywności zieleni naszej wyspy, prawda? Tak bardzo sami kochamy lenistwo, że przez myśl nam nie przejdzie karać za to władzę. Prawda?

Michał Karnowski specjalnie dla Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)