Friday I'm in love

(fot. pw)

Friday I'm in love

The Cure to zespół pełen kontrastów, gdzie muzyka wynikała ze stanów ducha członków grupy. ”Friday I’m in love” to ich najpopularniejszy, choć zupełnie nietypowy dla stylistyki grupy utwór. Takich „niepasujących do nich” piosenek było więcej. Wachlarz gatunkowy ich twórczości jest imponujący i niespotykany. Ale z drugiej strony… przecież to Brytyjczycy.

Historia grupy The Cure rozpoczęła się w 1976, w miasteczku Crawley. Pierwsze dźwięki rockowego grania „nowej fali” słychać było w sali parafialnej kościoła w St. Edwards. To właśnie w tym niekonwencjonalnym miejscu rozpoczęła próby legenda rocka – alternatywnego, gotyckiego, progresywnego, punk rocka. Robert Smith wraz z trójką szkolnych kolegów zapoczątkował legendę, która jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Chłopcy z Malice – bo tak brzmiała pierwsza nazwa grupy grali głównie covery utworów Jimi Hendrixa czy króla chart listy tamtych czasów Davida Bowie. Swoich sił próbowali na lokalnych festiwalach muzycznych oraz szkolnych potańcówek. Wokalistą zespołu był wtedy dziennikarz lokalnej gazety „The Crawley Observer”.

Kiedy rozpoczęli pierwsze sesje nagraniowe dla jednego z wydawnictw muzycznych już jako Easy Cure już mocno wyróżniali się wśród mocno ideologizujących kapel punkowych tamtego okresu. Ich granie było przede wszystkim opakowane rozbudowaną warstwą melodii i całkiem niezłymi tekstami.

Album Seventeen Seconds rozpoczął mroczne lata w twórczości The Cure. Wraz z początkiem lat 80. Pesymistyczny wydźwięk, spokojne i mniej punkrockowe melodie i depresyjne teksty Roberta Smitha były wyrazem fascynacji ciemnymi zakamarkami duszy ludzkiej.

Wiosną 1989 roku w Wielkiej Brytanii pojawił się pierwszy singel z nadchodzącej nowej płyty, zatytułowany „Lullaby”. Rozpoczęła się trasa koncertowa The Prayer Tour, z pierwszym koncertem grupy w Europie Wschodniej – w Budapeszcie. Cały album – zatytułowany Desintegration wydali 1 maja 1989 r. Przez wielu krytyków został uznany za najlepsze dzieło The Cure i jeden z najlepszych albumów rockowych wszech czasów.

Zespół The Cure należy do najbardziej charakterystycznych, trudnych do zaszufladkowania i długowiecznych formacji sceny rockowej. Ich pionierski styl szybko zdobył rzesze fanów, którzy mimo zmian w składzie są z nimi do dziś. Utwór Friday I am in love jest nadal często grany we wszystkich rozgłośniach radiowych.

Już 20 października w ramach THE CURE TOUR 2016 formacja zwita do Polski. Będzie ciekawie, bo zespół obiecuje nie tylko powrót do przeszłości poprzez najstarsze hity, ale także kilka muzycznych premier.

Marek Sierocki

Szukasz biletów?

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty
Fotowoltaika na dachu zabytkowej bazyliki. Trwa demontaż
Fotowoltaika na dachu zabytkowej bazyliki. Trwa demontaż
Rusza nocna prohibicja w Warszawie. Zakaz sprzedaży alkoholu
Rusza nocna prohibicja w Warszawie. Zakaz sprzedaży alkoholu
Brytyjski miliarder chwali Tuska. "Brutalna prawda"
Brytyjski miliarder chwali Tuska. "Brutalna prawda"
Tragedia w Ugandzie. Osunięcia ziemi zabiły co najmniej dziewięć osób
Tragedia w Ugandzie. Osunięcia ziemi zabiły co najmniej dziewięć osób
Białoruś miała przeprosić Litwę. Tak Łukaszenka opowiedział Amerykanom
Białoruś miała przeprosić Litwę. Tak Łukaszenka opowiedział Amerykanom
Polska pod wpływem antycyklonu Urmi. Będzie ciepło i słonecznie
Polska pod wpływem antycyklonu Urmi. Będzie ciepło i słonecznie