Francja: urodziny duszpasterza Polonii
Wczoraj w kościele w Limoges we Francji została odprawiona uroczysta msza w intencji Józefa Szymeckiego, franciszkanina, od kilkudziesięciu lat duszpasterza Polonii francuskiej. Dziś mija 90. rocznica jego urodzin. To już drugi jubileusz księdza tego lata. W lipcu obchodził 55. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich.
03.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
- O doświadczeniach mej posługi kapłańskiej wśród Polonii mógłbym napisać książkę - mówi jubilat.
Zanim wybuchła II wojna światowa uczył się w małym seminarium franciszkanów w Brive-la-Gaillarde (Corrèze). Na początku wojny służył w dywizji wojska polskiego w Parthenay. W Szwajcarii został internowany. Przez kolejne 5 lat studiował filozofię i teologię na uniwersytecie. Jednocześnie był klerykiem w klasztorze franciszkanów we Fryburgu. Święcenia kapłańskie otrzymał 28 lipca 1946 r.
- W 1953 r. zostałem oficjalnym duszpasterzem Polaków w centralnej Francji. Włączyłem się w duszpasterstwo Polskiej Misji Katolickiej. Organizowałem msze w języku ojczystym, śpiewanie pieśni, pielgrzymki, opłatek, jajko wielkanocne, święto 3 maja. Zgrupowałem młodzież w zespoły folklorystyczne. Założyłem Bractwa Matek Różańcowych - wspomina jubilat. - W licznych objazdach placówek zużyłem przez 35 lat pięć samochodów - dodaje.
- Śledząc dzieje posługi kapłańskiej Ojca jako wędrownego duszpasterza Polaków we Francji, nieodparcie nasuwa mi się obraz Dobrego Pasterza, który szukał tego, co było zginęło i przygarniał wszystkich do siebie - napisał niedawno do ks. Szymeckiego kard. Józef Glemp. (SH/pat)