Franciszkanie apelują do Arafata
Władze zakonu franciszkanów zaapelowały w poniedziałek do przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata, aby pomógł zakończyć kryzys w sprawie bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem, w której ukrywa się 200 Palestyńczyków.
Przełożony zakonu franciszkanów ojciec Giacomo Bini zwrócił się w tej sprawie do Arafata za pośrednictwem przedstawiciela Autonomii Palestyńskiej we Włoszech, Nemera Hammada.
W przesłanym do Arafata oświadczeniu franciszkanie wyrazili głębokie zaniepokojenie sytuacją w betlejemskiej bazylice oraz przylegających do niej klasztorach, w których zamknięci są zakonnicy i zakonnice.
Franciszkanie przypomnieli Arafatowi, że istnieje plan jego rozwiązania. Plan ten przewiduje, że uzbrojeni Palestyńczycy opuszczą bazylikę Narodzenia Pańskiego pod nadzorem sił międzynarodowych i zostaną odesłani do Strefy Gazy. Franciszkanie wyrazili ubolewanie, że obie strony konfliktu demonstrują - jak to określili - niewiarygodną taktykę gry na zwłokę.
Od 21 dni w bazylice i kompleksie przylegających do niej budynków przebywa około 200 częściowo uzbrojonych Palestyńczyków oraz ponad 40 chrześcijańskich zakonnic i zakonników. Z zewnątrz otaczają ich czołgi izraelskie oraz uzbrojeni żołnierze, którzy kilkakrotnie ostrzelali już świątynię. Brakuje żywności, wody, leków. Sytuacja jest coraz bardziej krytyczna. W niedzielę bazylikę opuściło pięciu Palestyńczyków. Według wojska izraelskiego, zostali oni umieszczeni w szpitalu. (miz)
