FOZZ na finiszu
(PAP)
Przed warszawskim sądem okręgowym trwają końcowe wystąpienia obrońców. Część utajniono ze względu na ochronę tajemnicy państwowej. Zdaniem Grzegorza Żemka jednego z głównych oskarżonych w procesie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego - z tej afery schodzi powietrze.
25.02.2005 | aktual.: 25.02.2005 17:33
O uniewinnienie poprosiła już obrona Zbigniewa Olawy, jednego z oskarżonych nad którym ciążą zarzuty mniejszego kalibru. W najbliższy poniedziałek jawna część wystąpień obrońców Żemka. On sam zarzeka się, że nie kradł i nie wyłudzał żadnych pieniędzy.
Dla Żemka prokuratura domaga się 12-tu lat więzienia i 720 tys. złotych grzywny. W piątek pełnomocnik likwidowanego FOZZ-u zażądał również by za niegospodarność, przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków Żemek zwrócił skarbowi państwa ponad 25 milionów. Jednak pełnomocnik Edward Kamionka sam nie wierzy, żeby pieniądze te udało się odzyskać.
Sąd Apelacyjny zdecydował też, że Janina Chim druga z głównych oskarżonych pozostanie w areszcie. Sędziowie rozpatrywali zażalenie jakie w tej sprawie złożyli obrońcy.