Fotoradary łagodnieją!
Do Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Łodzi wpłynęło zalecenie z Komendy Głównej Policji, by fotoradary "łapały" kierowców przekraczających dozwoloną prędkość dopiero od... 30 km/h wzwyż!
06.01.2005 | aktual.: 06.01.2005 09:21
To oznacza, że jeśli na drodze, gdzie dozwolona prędkość wynosi 50 km/h kierowca będzie jechał 79 km/h – fotoradar nie zrobi zdjęcia. Kierowcy tylko na to czekali.
– Fotoradary mają przede wszystkim wyłapywać piratów drogowych – mówi podinsp. Witold Kozicki, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. – Dlatego naczelnicy wydziałów ruchu drogowego ze wszystkich komend wojewódzkich niemal jednogłośnie zadecydowali, że właśnie próg tolerancji 30 km/h będzie najbardziej właściwy. Komenda Główna Policji przychyliła się do tej propozycji.
Do tej pory łódzka policja była wręcz zasypywana zdjęciami łodzian, którzy gdzieś w Polsce przekroczyli prędkość o 5 km/h. Fotoradary szybko się zapełniały.
– Takie zdjęcia trzeba dokładnie przeanalizować, kierowców odszukać, wezwać na komendę i wystawić im mandaty – dodają policjanci z drogówki. – A często zdarza się, że kierowca np. nie odbierze wezwania, nie zgłosi się w wyznaczonym terminie, nie przyjmie mandatu, albo twierdzi, że to nie on jest na danym zdjęciu. Wszystkie takie przypadki powodują mnóstwo dodatkowej i niepotrzebnej pracy. Kierowcy, którzy przekraczają prędkość o 5, czy 10 km/h, powinni być wyłapywani przez policjantów z radarami, którzy na miejscu wystawią mandat.
W województwie łódzkim policjanci już wcześniej sami podnieśli granicę tolerancji fotoradaru.
– Prędkość graniczną ustawiamy zwykle o 20 km/h więcej, niż nakazują przepisy – mówią policjanci z drogówki. – Gdyby urządzenie wyłapywało kierowców jadących na "50" o 10 km/h więcej, jego pamięć zapełniłaby się błyskawicznie.
(tj)