Floryda czeka na atak huraganu Frances
Floryda została postawiona w
stan pogotowia przed zbliżającym się tropikalnym huraganem
Frances, który na pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona osiągnął
kategorię 4.
Ok. 300 tys. mieszkańców okręgu Palm Beach, na południowym wschodzie tego stanu, otrzymało wezwanie do opuszczenia domostw do godz. 14.00 czasu lokalnego w czwartek. W całym okręgu zamknięto szkoły i ograniczono czas pracy instytucji publicznych.
Władze ostrzegają, że cały rejon może zostać zaatakowany przez Frances w ciągu najbliższych 36 godzin.
Ostrzeżenie przed atakiem huraganu ogłoszono też w rejonie Miami i Florida Keys - łańcucha wysepek rozciągających się w kierunku zachodnim u południowego cypla Florydy.
Dobre interesy robią sklepy z artykułami pierwszej potrzeby oraz służącymi do wzmacniania konstrukcji domów, wznoszonych - tak jak w całych Stanach Zjednoczonych - przeważnie z drewna, w tzw. lekkiej technologii szkieletowej.
Huragan, określany przez meteorologów jako "wyjątkowo silny", osiąga szybkość 235 km/godz., a w porywach nawet większą. Spustoszył już wyspę Grand Turk na Karaibach, wchodzącą w skład archipelagu Turks i Caicos.
Frances znajduje się obecnie w odległości ok. 135 km na południowy wschód od wyspy San Salvador (Bahamy)
i 755 km na wschód - południowy wschód od Palm Beach.