Finał w Kopenhadze
(PAP)
Polska i dziewięć krajów kandydujących ma w piątek na szczycie UE w Kopenhadze zakończyć negocjacje z Piętnastką. W czwartek wieczorem do stolicy Danii udała się polska delegacja na czele z premierem Leszkiem Millerem. Premierowi towarzyszą wicepremierzy, szef MSZ oraz sekretarz KIE.
Na końcówkę prowadzonych od 1998 r. rokowań pozostało nam jeszcze kilka ważnych postulatów, przede wszystkim z finansów i rolnictwa. Polski rząd zapowiada walkę do końca.
Jeśli w Kopenhadze osiągnięte zostanie porozumienie, będzie to oznaczało, że rząd zrobił wszystko, co do niego należało, że warunki polskiego członkostwa w UE są najlepsze z możliwych - powiedział premier Leszek Miller na wspólnej z prezydentem konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski udzielił pełnego poparcia premierowi, rządowi i negocjatorom.
"Polskie stanowisko jest dojrzałe, wymaga poważnego potraktowania, a premier Leszek Miller musi dysponować swobodą podejmowania ostatecznej decyzji" - powiedział prezydent.
Część naszych postulatów będzie jeszcze negocjowane w piątek rano. Szef duńskiego rządu Anders Fogh Rasmussen zaprosił polskiego premiera na specjalną rundę o godzinie 8.00.