Finał Eurowizji mimo tragedii
Główne stacje telewizyjne i radiowe zmieniły w niedzielę ramówki i zrezygnowały z nadawania reklam. Ale jeszcze w sobotni wieczór TVP nie zrezygnowała z krajowego finału Eurowizji - czytamy w "Rzeczpospolitej".
30.01.2006 | aktual.: 30.01.2006 10:49
Podobnie jak po śmierci Jana Pawła II, po tragedii w Katowicach polskie media przybrały czarne barwy. Widoczne na ekranie loga kanałów TVP, TVN, Polsatu będą czarne bądź opatrzone żałobną wstążką do zakończenia żałoby narodowej. Z kolorów zrezygnowały główne portale internetowe, z dynamicznej muzyki - rozgłośnie radiowe. W sobotę główne stacje radiowe, a w niedzielę telewizyjne przestały emitować reklamy - TVP nie będzie ich nadawać do środy, Polsat w niedzielę zdecydował, że do dziś, TVN, że do odwołania. Zamieszczanie reklam ograniczyła też prasa.
Jednak jeszcze w sobotni wieczór, kilka godzin po informacji o zawaleniu się hali, w TVP trwał normalny program. Publiczna Jedynka nadawała relację z krajowego finału konkursu Eurowizji. Szokowało to część widzów. "Proszę, zdejmijcie te uśmiechnięte buzie" - pisał jeden z internautów. Inny dodawał: "W śląskich radiostacjach muzyka spokojna, a telewizja abonamentowa się bawi...".
Dlaczego TVP nie złamała ramówki i nie zrezygnowała z piosenek Eurowizji? - Kiedy wiadomo było o dwóch ofiarach, nie chcieliśmy wprowadzać nadmiernej paniki i histerii, ale informować rzeczowo - tłumaczy Dworak.