Filipiny: wulkan Mayon wciąż grozi erupcją
Wulkanolodzy ostrzegają, że w każdej chwili nastąpić może kolejna groźna erupcja wulkanu Mayon na
Filipinach. Tymczasem ignorując ostrzeżenia ewakuowana ludność wraca do swoich wiosek.
Ze szczytu liczącego blisko 2,5 tys. metrów wysokości stożkowatego wulkanu spływają strugi lawy z prędkością 100 km na godzinę, kolejne wybuchy wyrzucają głazy i pył na wysokość 15 km. Widoczność wokół wulkanu jest zerowa, okoliczne lotniska zostały zamknięte. Wulkanolodzy ostrzegają przed kolejnymi wybuchami, które mogą potrwać nawet przez 2 tygodnie.
Tymczasem, nie bacząc na niebezpieczeństwo, większość z 23 tys. ludzi ewakuowanych z okolic wulkanu wraca do swoich wiosek by zająć się uprawą pól pokrytych teraz grubą warstwą żyznego pyłu wulkanicznego. W XIX wieku popioły z długotrwałej erupcji tego wulkanu pogrzebały żywcem 1,5 tys. ludzi. (an)