Filipiński rząd się sypie
Ośmiu członków gabinetu filipińskiego podało się do dymisji i wezwało prezydenta Glorię Macapagal Arroyo do ustąpienia. Ministrowie stwierdzili, że pani prezydent, zamieszana w skandal wyborczy, straciła zdolność do sprawowania władzy.
08.07.2005 | aktual.: 08.07.2005 06:57
Zgodnie z konstytucją Filipin, prezydent jest równocześnie szefem rządu.
Dymisja ministrów jest poważnym ciosem dla pani Arroyo, która już od pewnego czasu znajduje się w opałach. Oskarżana jest m. in. o sprzeczne z prawem działania podczas ubiegłorocznych wyborów prezydenckich, w których odniosła zwycięstwo.
Wśród ministrów, którzy podali się w piątek do dymisji, są najbliżsi współpracownicy pani prezydent, którzy kształtowali politykę gospodarczą, m. in. sekretarz ds. finansów Cesar Purisima. (PAP)
jm/