Trwa ładowanie...
25-06-2005 07:00

Festiwal Dobrego Humoru

Wygrał kaczor do kwadratu. Jako Zwierzę Roku. Zwyciężył kociaka Waldemara Pawlaka i Lwa Rywina na wolności. Okrągły Stół Satyryków, jedna z imprez Festiwalu Dobrego Humoru, był jak zwykle... kanciasty.

Festiwal Dobrego HumoruŹródło: DB
dg9ycw3
dg9ycw3

Zasiedli przy nim satyrycy i kabareciarze - ludzie, którzy żyją z rozbawiania innych, m. in. Maria Czubaszek, Alina Janowska, Maciej Kraszewski i Andrzej Zaorski. Obrady prowadził Krzysztof Skiba. Zanim jednak prześmiewcy zaczęli dyskutować, wczoraj przed Dworem Artusa doszło do pierwszej, światowej walki na teczki. Skiba przedstawił kaskaderów, którzy reprezentowali polityka z SLD i Platformy Obywatelskiej. - Gdyby Leonardo da Vinci dzisiaj malował damę z łasiczką, to dama zamiast łasiczki, miałaby teczkę - dowcipkował podczas walki.

A kiedy padła pierwsza teczka, skomentował, że ideał sięgnął bruku i czas kończyć bój. Nic dziwnego, że podczas samych obrad Okrągłego Stołu teczka wracała wielokrotnie. Bo jak to mówią - człowiek, który nie ma dzisiaj teczki... nie istnieje. Długo dyskutowano przy wyborze Plamy Roku. Wygrał wyjazd generała Jaruzelskiego do Moskwy po nowe rozkazy.

Do Ciosu Roku kandydowało m. in. ujawnienie ilorazu inteligencji Dody Elektrody. Ale Dodę i innych pokonał Andrzej Gołota. Wygrał tę konkurencję za cios, którego nie zadał, bo.... sędzia tendencyjnie przerwał walkę. Narzędziem Roku została, jakżeby inaczej, sama teczka. A Happeningiem powrót Stana bez teczki.

Paranoja Roku to występ Rosjanina reprezentującego Polskę z cygańską piosenką na ukraińskim festiwalu, czyli Ivan i Delfin na Eurowizji. Mocno była obstawiona kategoria Ofiara Roku. Do tytułu pretendował m. in. Lew Rywin pozbawiony przez miesiąc cygar i ojciec Hejmo. Ostatecznie zdecydowano, że tytuł Ofiary Roku należy się dziennikarzom śledczym "Gazety Wyborczej", którym jest wszystko jedno - jak uzasadniono.

dg9ycw3

Unik Roku to Miller na saksach zaś tytuł Martyrologii Roku przypadł sędziom piłkarskim, którzy cierpią za miliony. Festiwal Dobrego Humoru zbliża się już do końca. Dzisiaj o godz. 18 odbędzie się na Targu Węglowym rozdanie nagród. I pożegnanie. To co będzie zapamiętane z tego festiwalu to historyczna już podróż Hanki Bielickiej i Ireny Kwiatkowskiej jednym, przedwojennym samochodem (o tym, że obie damy polskiego humoru nie przepadają za sobą, wiadomo nie od dziś).

Goście Rejsu Dobrego Humoru zapamiętają także śpiewającego ,Przyjedź mamo na przysięgę" Krzysztofa Maternę. I to było zabawne. Mało śmieszne są za to różne zmiany w programie. Okrągły Stół, na przykład, zapowiedziano na godz. 13, rozpoczęto o godzinę później. Wściekali się dziennikarze i niektórzy goście. Przeprosin nie było. Oj, żeby Festiwal Dobrego Humoru nie zmienił się w Festiwal Kiepskiego Honoru.

Ryszarda Wojciechowska

dg9ycw3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dg9ycw3
Więcej tematów