Fekalia spod Tatr
W sobotni wieczór potokiem Zakopianka i rzeką Biały Dunajec znów popłynęły ścieki. Okropny fetor fekalii, wodę mętną i pieniącą się zauważyli wędkarze. Podejrzenie znowu padło na zakopiańską oczyszczalnię. Spółki Eksploatacji Wodociągów i Kanalizacji jednak milczy.
25.07.2005 | aktual.: 25.07.2005 08:25
Mętna woda
Tuż po godzinie 19 wędkujący nad Białym Dunajcem Marek Szandor zauważył, że rzeką płynie mętna woda. Odór był tak potworny, że mężczyzna musiał natychmiast wyjść na brzeg, gdyż - jak mówi - straciłby przytomność. - Płynął taki osad, że woda zmętniała aż nic nie było widać. Wziąłem próbkę do słoika i natychmiast zadzwoniłem do komendanta straży wędkarskiej, poinformowałem wszelkie inne służby. Takie ścieki idą częściej, zawsze w weekend, ale tym razem już nie wytrzymałem i zgłosiłem to. Jestem przekonany, że to nie jest jedno szambo. Musieliby wszyscy w górze rzeki w tym samym momencie wypuścić ścieki - uważa wędkarz z Białego Dunajca. - Ten smród jest niesamowity - denerwował się inny mieszkaniec Białego Dunajca, Józef Szandor. Brud w rzece zauważyli także mieszkający wyżej biegu rzeki na Harendzie w Zakopanem.
- Śmierdzi okropnie. Nie wyobrażam sobie wypoczynku w takim miejscu - mówi Kamil, turysta z Dąbrowy Górniczej. - Jak se ze ściekami nie radzom, to po co turystów spraszajom? - wtórował mu Władysław, właściciel pokoi gościnnych.
Strażacy na miejscu
Zatruciem potoku zainteresowała się straż pożarna. - Dowiedziałem się, że sanepid nie będzie badał potoku, gdyż to nie leży w ich kompetencjach. Rzeczywiście mam dziś niespokojną noc, ale chciałbym aby spokojną noc mieli mieszkańcy Nowego Targu - przyznał z troską mł. bryg Stanisław Bańka, komendant Powiatowej Straży Pożarnej.
Wezwani na miejsce zatrucia rzeki dziennikarze udali się do siedziby Spółki Eksploatacji Wodociągów i Kanalizacji (SEWiK), którą mieszkańcy podejrzewali o wypuszczenie ścieków. - Jest tu dyspozytor i mówił mi, że nic się nie dzieje. A wy co? Sensacji szukacie, spać nie możecie? - unosił się ochroniarz. Po chwili poinformował oczekujących, że nikt z kierownictwa oczyszczalni nie udziela żadnych informacji.
Tomasz Skowroński